Na świetlicy siedzą jak anioł dzieweczki… i co prawda nie przędą, a szydełkują. Poniedziałkowe, leniwe południe, było wspaniałą okazją do spróbowania tej formy rękodzielniczych zmagań. Dziewczynki złapały bakcyla i pomalutku będziemy wkraczać w fascynujący świat pólsłupków, słupków, oczek ścisłych… Natomiast chłopcy – początkowo w bezpiecznej odległości – stopniowo zmniejszali dystans. Kto wie, może wkrótce też chwycą za szydełka….?Na zdjęciach szydełkowa ekipa z 3a.